Jeszcze raz tak zrobisz i cię zabiję!!!- krzyknęłam i rzuciłam się na Kastiela.
Ta wredna, głupia, Czerwonowłosa małpa znowu włamała mi się do szafki! I znowu zostawiła w niej swoje przepocone rzeczy z WF-u!
- Jeszcze raz...- chwyciłam go za kołnierz kurtki i chciałam przygwoździć do ściany, ale okazał sie silniejszy. Podłożył mi nogę i wywaliłam się prosto w jego ramiona.
- Jeszcze raz i co?- przyjął ten cyniczny uśmiech, od którego robiło mi się niedobrze - Powiesz swojemu bratu?
- Nie wtrącaj w to Nataniela!- wyszarpałam się z jego objęć.
- Nic nie zrobisz, bo za bardzo mnie lubisz- Parsknął, pstrykając mnie w nos.
- Grr...- wywarczałam i rzuciłam w niego brudnymi ciuchami- Zamknij się- minęłam go.
Co za porąbany koleś! Myśli, że zyska sobie moja sympatie czy coś?! Nie ma mowy, w poniedziałek to ja coś mu zrobię z szafką. Na przykład... Pomaluje na różowo, albo przykleję jakieś naklejki.
Uśmiechnęłam sie sama do siebie. Zabrałam plecak z pokoju gospodarzy i wyszłam przed liceum.
Usłyszałam trąbienie samochodu. Odwróciłam się. Przede mną stało nowiutkie, błyszczące ferrari w czerwonym kolorze. A za jego kierownicą siedział nie kto inny, tylko Alexy. Z tylnego siedzenia machały do mnie Rozalia i Kim.
- Cześć < t.i >. Jedziesz z nami?- Niebieskowłosy Skinął na siedzenie obok siebie.
- Jeśli mogę, to czemu nie?- uśmiechnęłam się, zajmując miejsce obok niego - Włączymy jakąś muzykę?
- Tak! Właśnie kupiłam nową płytę!- Rozalia podała mi opakowanie.
- Little Mix?- moja prawa brew powędrowała do góry.
- Taaak! Kocham je!
Wzruszyłam ramionami i wsunęłam CD do odtwarzacza. Kiedy popłynęła muzyka, zatopiłam sie w fotelu i zaczęłam rozmawiać z Kim, podczas gdy Roza z Lexy'm śpiewali na cały głos.
Stanęliśmy na światłach. Przyciszyliśmy trochę muzykę i dyskutowaliśmy o pracy domowej z geografii.
- Siemanko znowu!- koło naszego samochodu, stanął wielki Jeep Cherokee Wrangler Kastiela. No, bardziej ojca Kastiela.
Przez szybę widziałam czerwonowłosego i Lysandra. Na tylnych siedzeniach kisili się Armin z Kentinem.
- Cześć - uśmiechnął się Niebieskowłosy.
- Może mały wyścig?- zapytał Czerwonowlosy.
- Eee...?- Kim patrzyła zdezorientowana na chłopaków.
- No taki malutki, ścigamy sie do domu? Nagrodą jest buziak... ode mnie, albo od niej - Kentin puścił do mnie oczko i lubieżnie przesunął językiem po wargach.
- Sam nie wiem...- Alexy mlasnął.
- No chyba nie tchórzysz?- powiedział Armin.
Niebieskowłosy zesztywniał. Mocno zacisnął palce na kierownicy. Różowe oczy spojrzały na drogę. Patrząc prosto w dzikie oczy Kentina wywarczał.
- Na zielonym startujemy.
- Chłopaki, nie wiem czy to taki dobry pomysł - Skrzywiłam się.
- Nie marudź < t.i >! To fenomenalny pomysł!- Kentin skakał na tylnym siedzeniu.
- Ala ja też nie jestem...- reszta słów Armina zginęła w ryku silniku samochodowych.
Jechaliśmy z zabójczą prędkością. Ponad sto kilometrów na godzinę, a Alexy ciągle przyspieszał. Widziałam w jego oczach wielką determinację i radość, kiedy udało mu się wyprzedzić Kastiela.
- Alexy, zwolnij!- krzyknęła Rozalia.
- Spokojnie, panuje nad sytuacją.
Nagle poczułam szarpnięcie, mocne uderzenie w głowę. Ostatnie co pamiętam to białego Mercedesa uderzającego w nasz samochód. I wtedy zapanowała ciemność.
•••
Biel. Otaczała mnie czysta, chirurgiczna biel. Nie pamiętałam nic.
Z zamkniętymi oczami wywindowałam się do siadu. Palący ból w czole. Złapałam sie za głowę i poczułam materiał. Bandaże. No pięknie.
Otworzyłam oczy. Znajdowałam się na sali szpitalnej. Obok mojego łóżka, po jego prawej stronie stała szafeczka, a na niej szklanka z wodą. Jednym haustem wypiłam całą zawartość.
Nagle znowu ból, tym razem w lewej ręce. Gips. Jeszcze lepiej.
- Widocznie bardzo chciało ci się pić - usłyszałam miękki głos po prawej stronie.
Odwróciłam tam głowę i zobaczyłam Kastiela. Widziałam smutek w jego brązowych oczach. Usiadł na brzegu mojego łóżka. Nie chciał na mnie spojrzeć.
- Co się stało?- chwyciłam go za rękę.
- Mercedes w was uderzył. Akurat tak pechowo, że z twojej strony. Wasz samochód poleciał na nasz. Straciłem panowanie nad kierownicą, prawie by spadł do wąwozu - zamilkł na chwilę i Zacisnął usta w wąską linię - Na szczęście, jakoś wykręciłem.
- Gdzie jest reszta?- usiadłam obok niego. Mocniej chwyciłam go za rękę. Poczułam jak łzy cisną mi do oczu.
- Alexy'ego badają, czy nie ma wstrząsu mózgu. Armina i Lysa przesłuchuje policja. Kim też ma złamaną rękę i śpi. Rozalia czeka na korytarzu.
Wtuliłam się ostrożnie w jego koszulkę. Był tym trochę zaskoczony, ale tylko musnął ustami moje czoło.
- Żyliśmy na krawędzi - wyszeptałam - Mogliście umrzeć. My z reszta też.
- Tak. Ale żyjemy. Ja i Alexy pewnie wybulimy trochę na mandat, ale to wszystko.
- mogliśmy stracić ich wszystkich- starałam się nie popłakać.
- Cii - położył palec na moich ustach. Zaskoczona podniosłam głowę do góry. On tylko Przysunął sie i pocałował mój policzek, po którym spłynęła łza. Kiedy pojawiła się kolejna, on zrobił to samo: scałował łzy z moich policzków.
- Ważne, że z tobą jest wszystko okay- objął mnie w talii i mocno do siebie przytulił. Wsunęłam rękę w jego włosy.
- Ja... Ja muszę ci coś powiedzieć - wymamrotał. Nagle mnie puścił. Zamknął oczy i powiedział.
- Martwię się o ciebie. Znaczy, nie teraz czy przy tym wypadku. Martwię się o ciebie od kiedy ciągu poznałem. Mam wrażenie, że muszę cię chronić przed tym złym światem. Wydajesz się być taka krucha, delikatna. Ktoś... Ktoś musi się Tobą zająć. I czuję, ze to powinienem być ja...
Nie dałam mu dokończyć, bo pocałowałam go. Ostrożnie musnęłam jego usta. Splotłam moje palce z jego i pocałowałam po raz kolejny. Był zaskoczony, ale odwzajemnił to. Delikatnie mnie objął, czule zatapiając nas w jeszcze mocniejszym pocałunku.
- Kocham cię - szepnął mi do ucha.
~ ~ ~
Hej! Tym razem to ja, Marta, bo Laura nie może dodawać nic na razie :<
Dodaję tu poprawiony specjal bo Nasza Inteligentna Su ( http://pl.slodkiflirt.wikia.com/wiki/G%C5%82upota_Su# <--zapraszam niedoinformowanych) dodała tylko pół rozdziału (tu następuje rozkmina: JAK?) Tak czy inaczej zapraszam do przeczytania rozdziału specjalnego i ogłaszam nadejście rozdziału siódmego za... (tuttururu!!!) około 10 minut! :D
Dodaję tu poprawiony specjal bo Nasza Inteligentna Su ( http://pl.slodkiflirt.wikia.com/wiki/G%C5%82upota_Su# <--zapraszam niedoinformowanych) dodała tylko pół rozdziału (tu następuje rozkmina: JAK?) Tak czy inaczej zapraszam do przeczytania rozdziału specjalnego i ogłaszam nadejście rozdziału siódmego za... (tuttururu!!!) około 10 minut! :D
Ps. Kilka osób skarżyło się na trudności z czytaniem więc pytanie skierowane do nich- zmienić czcionkę? :D
Super :) Idę czytać siódmy rozdział, bo się strasznie ciekawie :]
OdpowiedzUsuńA co do czcionki... To ja jestem taka czepialska, bo nikomu innemu nie przeszkadza xD ale nie musisz zmieniać. Jak czytam na telefonie, to jest wporzo :D
jak tak to ok :D
UsuńSzczerze mówiąc jak przeglądam bloga też mam czasem lekkie problemy z czytaniem więc wolałam wybadać :D
dzięki za kom <3 /M